Wieś Szymankowo (Simonsdorf), położona na terenie Wolnego Miasta Gdańska była ważnym węzłem kolejowym na głównym szlaku Berlin–Królewiec. Funkcjonowała tam polska placówka celna, która strzegła polskich interesów celnych na terenie całego WMG, ponieważ na mocy traktatu wersalskiego obszar celny Gdańska podporządkowany był Polsce. Pracowali tam zarówno polscy kolejarze, jak i inspektorzy celni, którzy w dużej mierze rekrutowani byli z oficerów straży Granicznej. Odprawa celna w komunikacji pasażerskiej odbywała się natomiast na przystanku osobowym PKP Kałdowo (Kalthof) (obecnie dzielnica Malborka). Nad ranem 1.09.1939 r. kolejarze z Szymankowa skierowali na boczny tor pancerny pociąg niemiecki, który miał posłużyć do ataku na tczewskie mosty. Udaremnili w ten sposób atak na Polskę od strony WMG. Wojsko Polskie zdążyło wysadzić most na Wiśle w Tczewie. Hitlerowcy, zarówno w Szymankowie, jak i Kałdowie w odwecie urządzili „polowanie na Polaków”. Tego ranka śmierć poniosło 21 osób, w tym inspektorzy celni, kolejarze i dwie kobiety, jedna w zaawansowanej ciąży. W Szymankowie zakopano ich w zbiorowej mogile na skraju wsi, na grobie postawiono tabliczkę z napisem „tu leży polska mniejszość narodowa”.